Bardzo dawno, dawno temu, bo aż półtora miesiąca wstecz odwiedziły nas Marysia wraz z Tamisią oraz Olka z chłopakami, czyli Tytusem i Zeniem. Pogoda nam idealnie dopisała, więc pipety mogły sobie poszaleć. :) Tym razem na szczęście obyło się bez żadnych wpadek typu pościg za sarną.. Poniżej zdjęcia z tego cudownego, słonecznego dnia. :D Fotki wstawiam z takim opóźnieniem, ponieważ laptop był w "renowacji".