Mikołaj, mikołaj, mikołaj! Ori z tej okazji otrzymała od Mikołaja sporo nowych zabawek (czy aby na pewno była grzeczna?) ;D Kilka zdjęć świątecznej Origamki:
piszczący (czy to, co Ori lubi najbardziej) kurczaaak :)
u nas piszczący kurczak już nie piszczy i nigdy więcej nie wyda z siebie żadnego dźwięku ponieważ chłopaki pozbawili go głowy... ;) teraz jest niepiszczącym korpusem kurczaka ;D śliczna Ori! ;) pozdrowienia dla siostry :)
u nas piszczący kurczak już nie piszczy i nigdy więcej nie wyda z siebie żadnego dźwięku ponieważ chłopaki pozbawili go głowy... ;) teraz jest niepiszczącym korpusem kurczaka ;D śliczna Ori! ;) pozdrowienia dla siostry :)
OdpowiedzUsuńwiem o co chodzi :) to już drugi kurczak Ori (tamten też bez głowy i piszczałki). przesyłam pozdrowienia za Ori, ponieważ ucięła już sobie komara (:
OdpowiedzUsuńno coż.. wygląda na to że whippeciki mają to w genach.. :D
OdpowiedzUsuńPiękny mikołajkowy Origamek ;)Co tu piszecie, przecież caly miot po Edwardku i Gryzce jest grzeczny :D
OdpowiedzUsuń